czwartek, 19 listopada 2009

szczęście? nie ma się czego bać

Tak sobie myślę, że to niesamowite, ale ludzie boją się szczęścia. I to bardzo niedawno dotyczyło również mnie. Bałam się przyznać do tego, że jest mi dobrze, żeby tego "nie zapeszyć". O matko, co za bzdura. Ale tak jest i tak wciąż słyszymy wokół siebie, a jak tak ciągle słyszymy to w końcu zaczynamy tak myśleć...nie chwal dnia przed zachodem słońca, nie zapeszaj, nie dziękuję za życzenia powodzenia....brrr what a bullshit! Ludzie, my najzwyczajniej w świecie boimy się pozytwnego myślenia, pozytywnego nastawienia. Mało tego, znajdujemy sadystyczną przyjemność w tworzeniu czarnych scenariuszy, rozpamiętywaniu i analizowaniu wszystkiego co się da i wyciąganiu negatywnych wniosków. A marudzenie i narzekanie... o tak, to jest to, to jest społecznie mocno akceptowane: tu mnie boli, tam mnie strzyka, nie mam pieniędzy, mąż mnie wkurza, mąż jest dla mnie miły - pewnie ma kochankę....blahhh. No way, ja dziękuję, bawcie się beze mnie. Ja tu nie pasuję. Wystarczy, zamartwiałam się w swoim życiu wystarczająco, wystarczająco napisałam sobie czarnych scenariuszy, które sie sprawdziły (bądź nie), wystarczająco często bałam się kolejnego dnia. Zresztą czy to ma znaczenie? Te wszelki lęki i czarne myśli w ogóle nie powinny mieć miejsca, bo w 99% są irracjonalne, wyssane z palca. Dlatego, że boimy się szczęścia. A tu się nie ma czego bać.
Tak więc jestem szczęścliwa i wdzięczna za to co mam, a mam bardzo dużo :)
Mam cudownego mężczyznę, który mnie kocha, uwielbia, szanuje, docenia, jest wierny, mądry cierpliwy, opiekuńczy, jest mi przyjacielem, kumplem i kochankiem :)
Mam wspaniałych przyjaciół, na których mogę zawsze polegać :)
Mam rodzinę, która dała mi bardzo dużo ciepła w życiu, bynajmniej nie jestem emocjonalną sierotą, o nie! :)
Mam wielu fajnych znajomych, którzy przy jeszcze bliższym poznaniu pewnie mogliby dołączyć do grona przyjaciół :)
Mam odlotowego kota! o to jest iście królewska postać! :)
Mam fajne i naprawdę ciepłe mieszkanie, w którym lubię przebywać, odpoczywać, pracować, bawić się :)
Mam pracę, dzięki której mam mieszkanie :)
Mam pasję, która nakręca mnie z wielką siłą, wyrabia charakter, kształtuje ciało, wypełnia mnie endorfinami od stóp do głowy ;)
Mam zdrowie, mam ładne ciało, lubię siebie, ba! kocham siebie :) podobam się sobie jak jasna cholera :)
O tak, mogłabym tak jeszcze długo wymieniać...ale chyba wiadomo o co chodzi.
Jestem szczęśliwa. I nie boję się tego. :)

Brak komentarzy: