sobota, 21 sierpnia 2010

przeszeregowanie

Oświeciło mnie. Do tych czas w swoim życiu stosowałam złą kolejność. Od tej pory na pierwszym miejscu jestem JA. A jeżeli ja to taniec. A jak taniec to taniec, a nie zmywanie garów, pranie, mycie podłogi itp. Czyli jak przychodzę z pracy to w pierwszej kolejności po zjedzeniu obiadu i odpoczynku jest taniec, tak przynajmniej ze 2 godzinki dziennie. Dopiero potem, jak sił i czasu starczy to zajmę się innymi sprawami. O! A jak sił i czasu nie starczy to pójdę po prostu spać :) Dziękuję, skończyłam.

Brak komentarzy: